środa, 11 lutego 2015

10 luty

Cześć i czołem.
Dawno mnie nie było, więc postanawiam to nadrobić.
1 lutego zakończyłam chemię doustną. Chociaż trudno się od tego się odzwyczaić, że o 18 nie zażywam już leków. Ale z każdym dniem jest już coraz lepiej.

A więc opowiem coś o wczorajszym dniu.
O 6 jak co miesiąc wyjechaliśmy do kontrola. O 7 byliśmy na miejscu, spotkaliśmy znajomych, pośmialiśmy się, pogadaliśmy. Po 9 weszłam do gabinetu, jako pierwsza! Ma się te fory :D
Szybko przebiegła wizyta. Poszłam po opaskę i przyjęłam się na oddział dzienny. Tam kazali mi wykonać prześwietlenie klatki piersiowej. No to poszłam. Wróciłam na oddział, założyli mi wenflon. Koło 12 wzięli mnie na punkcję. No po punkcji trzeba 4 godziny leżeć, więc leżałam. Ale w międzyczasie przyszła pani doktor z wynikami. Mówiła, mówił ai w końcu powiedziała: wyniki bardzo dobre blastów 0,5%. Oczywiście, jak to ja rozbeczałam się i pytam się jej: czyli jestem zdrowa? A pani doktor odpowiedziała: tak. Dała mi kopniaka na szczęście, wyściskała. Po 16 wstałam, poszła usunąć wenflon i pojechałam w końcu do domu.
Wykrzyknęłam tylko: JESTEM ZDROWA!

Chciałabym wszystkim bardzo podziękować za modlitwę, wiarę we mnie, za dodawanie siły do walki, za wsparcie jakie w was miałam. Bez was na pewno nie byłoby takiego wyniku! Dziękuje bardzo, nawet nie wiem jak mam Wam za to wynagrodzić. Teraz mogę żyć jak normalny człowiek.

sobota, 3 stycznia 2015

3 styczeń

Witajcie kochani w Nowym Roku już!

Na wstępie w Nowym Roku, chciałabym życzyć wszystkim przede wszystkim DUUUUUUŻO zdrowia, szczęścia, aby wszystkie nie poukładane sprawy się poukładały, miłości bo bez niej nawet najwięksi twardziele nie dadzą sobie rady, optymizmu i nie poddawajcie się nigdy!

Mamy dzisiaj 3 styczeń, a co za tym idzie? Moja 2 rocznica nowotworowa. Ostatnio przypominałam sobie, że dopiero co wszystko zaczynałam tyle drogi było jeszcze przede mną, a teraz? od poniedziałku będą jeszcze 3 tygodnie do końca leczenia. Taki szok, a zarazem szczęście!

9 grudnia byłam na wizycie, normalka. Wszystko idzie ku lepszemu. Towarzystwo również było wspaniałe :D Następna wizyta 13 stycznia + USG. Czekamy na punkcje z niecierpliwością.
O mnie tyle, a teraz z prośbą.

Dziś dowiedziałam się, że moja koleżanka z onkologii, która razem ze mną przechodziła chorobę potrzebuje granulocytów. Jeżeli chcesz pomóc, a masz grupe krwi BRh- , zgłoś się na badania do Prokocimia, a jeżeli będziesz mógł pomóc jedziesz do Wrocławia. Proszę, was nic to nie kosztuje, a jej uratujecie życie. Uczyńmy ten rok lepszy dla niej!

wtorek, 4 listopada 2014

4 listopad

Witojcie syćkie chopy i baby :D

A więc, dzisiaj byłam w Krakowie, zgadnijcie po co.. Na kontrole! 
A to Ci niespodzianka, co nie? :)

A więc, moja kontrola, w sumie jak każda inna, przebiegła pozytywnie. Nie chce nic zapeszać, ale chyba będę zdrowa :D nie no żartuje, NA PEWNO będę zdrowa! 

Pani doktor, oczywiście jak to ona, zapisała mi mnóstwo badań i dzisiaj musieli pobierać mi z żyły. Ale to nic. Najgorsze było to, że pielęgniarka nie wbiła mi się w nią, tylko w skórę. Ta nagle taka oburzona czemu nic nie leci i się baba skapła, że nie wbiła się w żyłe. No to więc grzebała gdzie ta żyłeczka się podziała, a ona jej tak uciekała i skakała raz w tą, raz w tą. Ta spryciula. 
Po pobraniu poszłam na latte i bułkę. Tak, zjadłam w końcu! No i przyszedł czas na odwiedzenie kiosku. A tam moja gazetka oczywiście czekała na mnie na półeczce. Jaka byłam szczęśliwa :)

Trochę poczekałyśmy, no ale w końcu wchodzimy do gabinetu. Wizyta minęła szybko. 
No to co? Teraz można jechać do domu :D 

Następną kontrolę mam 9 grudnia. A i co najważniejsze, jeszcze 12 tygodni chemii!! 

PS. A w ten piątek mam półmetek. Moje nóżki, dajcie mi się wybawić! 

środa, 24 września 2014

24 wrzesień

Witajcie moi mili!
Jak się czujecie? Jak się macie? :D
U mnie powiem Wam, że bardzo dobrze. Pomimo tego, że DALEJ nogi bolą. Ale to za chwilę.

Jak wiecie, albo z jakichś przyczyn nie wiecie, zaczął się rok szkolny. Tak, tak, skacze z radości. Wróciłam do szkoły, powiedziałam STOP siedzeniu w domu :) i powiem Wam, że nie żałuje, chociaż górka, którą pokonuje codziennie do szkoły jest stroma to nie zamierzam powrócić do indywidualnego nauczania. Jak to w szkole dużo nauki, dlatego tak zaniedbałam bloga, za co bardzo przepraszam.

4 września byłam na kontroli u hematologa. Wszystko dobrze, no kurcze, co innego mam Wam powiedzieć. Wyniki dobre, samopoczucie dobre. Spotkałam znajomych :D

21 września był koncert Eneja, na którym byłam. Chłopaki są cudowne, mają tyle energii, że to jest genialne.

Natomiast 23 września byłam u reumatologa. Nic ciekawego mi nie powiedziała, jedynie kazała mi zrobić rezonans. No to lecimy zapisać się na rezonans. I nie zgadniecie na kiedy mam termin... 4 maj! Taa, wtedy to sobie mogą jedynie to wszystko wsadzić w d***. 
I wgl to 56 tydzień chemii, ajj. Tak blisko końca, jeszcze tylko 18 tygodni! 
No to co do usłyszenia :)

piątek, 1 sierpnia 2014

1 sierpień

Z racji tego, że dawno nie pisałam postanowiłam, że w końcu się odezwę :)
Praktycznie nic się nie zmieniło ze mną, u mnie itd. 
Ze zdrowiem idzie ku lepszemu, już 48 tydzień chemii. Już tak blisko do końca!
14 czerwca miałam wesele na którym wybawiłam się za wszystkie czaasy <3 
Podsyłam kilka zdjęć, niestety nie mam wszystkich ale gdy tylko je będę mieć na pewno się nimi podzielę :D







Ostatnio byłam na kontroli w Krakowie, pani doktor nie skarżyła się na mnie, czyli tak jak przypuszczałam, mój ukochany odchodzi małymi krokami. Uff :D
Następną wizytę mam dopiero 4 września, natomiast 26 września jadę do reumatologa z powodu bólu kości, o których już wspominałam.. 
Jak na razie korzystam z wakacji! 
A mówiąc już o wakacjach to zaczęłam je świetnie, ponieważ pojechałam na obóz onkologiczny na Węgry. 
Było świetnie, poznałam tylu świetnych znajomych z którymi super się rozumiemy (wiadomo z jakiego powodu). 
Miłej drugiej i ostatniej połówki wakacji! Wypoczywajcie :)

środa, 7 maja 2014

6 maj

Dzisiaj, kontrola w Krakowie. Mnóstwo badań do pobrania, duuże kolejki, czekanie do 12 żeby wejść do gabinetu doktorki. Następnie zapisanie się do poradni reumatologicznej, ponieważ bolą mnie ciągle stopy, kolano i bark. Jest to uciążliwe, bo na dłuższe spacery nie za bardzo mogę chodzić, a szkoda siedzieć w domu w taką piękną pogodę! Terminy do kontroli mam następujące, 12 czerwiec do reumatologa i 17 czerwca do hematologa. Tak, że czerwiec będzie super, zwłaszcza że pomiędzy kontrolami idę na wesele kuzynki :D

Ostatnio zaniedbałam mojego bloga, ponieważ mam dużo nauki. Koniec roku się zbliża i nauczyciele dużo zadają. Przez ten czas wszystko mi płynęło na nauce i leniuchowaniu, gdy tylko mogłam. 
Ostatnio w ładną pogodę wzięłam lustrzankę i poszłam z kuzynami na spacer. Efekt był taki: dużo zdjęć, duży ból barku i stóp. Ale przynajmniej zobaczyć uśmiechnięte twarze kuzynów to jest coś. Podsyłam kilka zdjęć z tego naszego "małego" wypadu i muszę się pochwalić fryzurą :D 




czwartek, 27 marca 2014

27 marzec

Siemano :D
Dzisiaj kontrolka w Krakowie. Wszystko w porządku ze zdrowiem, oprócz tego iż mam białaczkę (wiem, wiem. suchar roku). Pani doktor zleciła mi na następną kontrolę trylion badań, oczywiście z powodu bólu nogi. W sumie to tyle ze spraw zdrowotnych, spotkałam jeszcze moich znajomych i tak zleciało. Następnie wróciliśmy do domu. O 17 przyjechały do mnie panie z fundacji "Dziecięca Fantazja" iiiii dostałam lustrzankę ♥ jestem taaaka szczęśliwa, dziękuje! Byli również z nimi wolontariusze z Kanady i jak zaczęli mówić po angielsku, to ja sobie myślę "no zaje*iście, nie umiem przecież angielskiego".
Ale na jakieś pytania po odpowiedziałam, honor uratowany. Wszyscy byli strasznie mili. Przepraszam za tak mało wpisów, ale dodaję wtedy gdy mam kontrolę w Krakowie. A po drugie, duuużo nauki w tym liceum :/ Następna wizyta jest 6 maja, więc oczekujcie na wpis :) 
Miłego wieczorku:)